poniedziałek, 25 stycznia 2016

Ferii ciąg dalszy

Moje ferie dobiegają końca. Wypad na narty okazał się dla wszystkich satysfakcjonujący wobec czego sezon zimowy uważam za udany . W związku z tym , że Oliwia nauczyła się jeździć na nartach  na zrobienie drugiej sesji został mi tylko jeden dzień, a właściwie dwie godziny, które Oliwia zrobiła sobie jako przerwę w zjeżdżaniu. Tym razem nie było tak kolorowo, było jej wyjątkowo zimno, w związku z czym musiałam się sprężać. Współczuję prawdziwym fotografom - modelka marudzi, wszystkim zimno, a żeby zrobić dobre zdjęcia trzeba naprawdę dużo cierpliwości i czasu.
A wyglądało to mniej więcej tak: ustawiłam Oliwię, ułożyłam włosy, wygładziłam sukienkę, odeszłam jakieś 10m po czym Ona, że jej zimno albo Bartek ją denerwuje i zaczyna machać rękami - i moja wizja prysła, i od nowa, i tak kilka razy.




















Tak więc robiłam co mogłam żeby te zdjęcia wyszły, bo przecież szkoda pleneru, następny taki może za rok...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz