Dla mnie wakacje to oprócz bycia z dziećmi 24h to również mój upragniony czas kiedy mogę więcej popstrykać. Więc kiedy wyjeżdżamy to zawsze w walizce muszą znaleźć się ciuchy na jakieś sesje, tym bardzie jeśli wiem, że miejsce będzie ku temu sprzyjało.
Wiktoria też miała już wizje więc tylko niewiadomą było miejsce.
Co się okazało, wyspa na którą polecieliśmy była przepiękna !!!
Fuerteventura - mówią o niej wyspa wiatru, wyspa szczęśliwa. Dla nas - zdecydowanie wyspa szczęśliwa.
Jest na niej wiele przepięknych miejsc, niebywałe, że takie cuda natury są na wyciągnięcie ręki
(no tylko 5 godzin lotu :-) )
*w kolejnym poście kilka zdań na temat miejsc które odwiedziliśmy na FUE
Pozowały dwie piękności - Wiki i Oliwia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz